g4skins
Nowe
Najpopularniejsze
Poczekalnia
#mhl
wujas

mhL już zakontraktowany w międzynarodowym składzie?! Arabska organizacja rusza

mhL już zakontraktowany w międzynarodowym składzie?! Arabska organizacja rusza
Zdjęcie: Maciej Kołek

mhL już zakontraktowany w międzynarodowym składzie?! Arabska organizacja rusza

Jak podaje 1pv.fr, Team Falcons rusza po kilku zawodników z różnych krajów w celu stworzenia kolejnego międzynarodowego kolosa. Według źródeł portalu Miłosz "mhL" Knasiak i Laurențiu "lauNX" Țârlea już mają być zakontraktowani w nowym zespole, a niewiadomy ma być ostatni element układanki. W kręgu głównych zainteresowań organizacji ma być Mohammad "BOROS" Malhas, który na ten moment ma przebierać w ofertach. Jeśli plotki się potwierdzą, skład Falcons będzie wyglądał następująco: Nathan "NBK" Schmitt Alexandre "bodyy" Pianaro Laurențiu "lauNX" Țârlea Miłosz "mhL" Knasiak Mohammad "BOROS" Malhas

Źródło: 1pv.fr
+17
#faze
owange

Gwiazda mousesports już niedługo pożegna się z drużyną? Potencjalnym zmiennikiem były zawodnik Complexity

Gwiazda mousesports już niedługo pożegna się z drużyną? Potencjalnym zmiennikiem były zawodnik Complexity
Zdjęcie: MOUZ

Gwiazda mousesports już niedługo pożegna się z drużyną? Potencjalnym zmiennikiem były zawodnik Complexity

Serwis 1pv podaje, że Robin "ropz" Kool po 4,5 roku pożegna się z mousesports. Zawodnik po odejściu Finna "karrigana" Andersena miał kilkukrotnie komunikować włodarzom organizacji chęć odejścia. Podobno Myszy prowadzą już rozmowy z FaZe i Estończyk do końca roku oficjalnie ma stać się członkiem amerykańskiej organizacji. Kto zastąpi go w składzie MOUZ? 1pv wskazuje, że będzie to rodak Dextera, Justin "jks" Savage, który na początku miesiąca został wystawiony przez Complexity na listę transferową. Potencjalny skład mousesports, do którego jednak trzeba podchodzić z dystansem, bo szufla dopiero się rozkręca: Justin "jks" Savage David "frozen⁠" Čerňanský Krzysztof "dexter⁠" Nong Frederik "acoR⁠" Gyldstrand Aurimas "Bymas" Pipiras Torbjørn "mithR⁠" Nyborg (trener)

+17
#kennys
owange

NBK: Nie martwię się moją kwotą wykupu

NBK: Nie martwię się moją kwotą wykupu
Zdjęcie: DreamHack

NBK: Nie martwię się moją kwotą wykupu

Pracuję z psychologiem sportowym, aby ciągle się rozwijać, zacząłem 2 dni przed tym, jak zostałem przesunięty na ławkę, więc z pewnością pomogło mi to się z tym uporać. Czuliśmy, że coś nie działa w grze, brakowało nam spójności, żeby to wszystko zaczęło działać. Na treningach szło nam o wiele lepiej niż w oficjalnych meczach. Przez problemy z komunikacją, z upływem czasu, moja relacja z Aleksim uległa zmianie. Drużyna nie chciała słuchać tego, co miałem do powiedzenia, a ja nie chciałem robić tego, czego ode mnie wymagali, więc to wszystko przestało działać. Ceb (gracz OG w Dote 2) wniósł mnóstwo dobrych rzeczy do drużyny, ale niestety po 5 miesiącach musiał odejść i kontynuować grę w Dote, w każdym razie bardzo nam pomógł. Co do przesunięcia na ławkę ISSY, to bardzo podobny przypadek do mojego, on też nie mógł dogadać się z resztą drużyny, dlatego to wydarzyło się tak szybko po moim odejściu. Podczas mojego czasu w OG nauczyłem się bardzo dużo w aspekcie ludzkim, zrozumiałem czego potrzeba poszczególnym graczom, żeby drużyna działała. Co do mojej przyszłości, mam różne pomysły. Jestem otwarty na wszystko, nawet we Francji, szczególnie że kennyS i Nivera są na ławkach, ale to skomplikowane, bo większość lig jest już przeładowana. Póki, co gram z DBL Poney, ale tylko po to, aby pozostać w formie. Chciałbym znów grać z kennym, jeśli byłaby taka możliwość. Chciałbym, żeby zaczął grać bardziej egoistycznie, bo to pomogłoby mu znów stać się dobrym. Myślałem już o tym, ale to prawie niewykonalne patrząc na kwoty wykupów i to, że musielibyśmy zaczynać bez miejsc w topowych ligach. Chciałbym być prowadzącym w drużynie. Pogłoski na temat mojego prowadzenia nie są do końca prawdziwe. W Vitality było dobrze, przeszliśmy przez najlepiej obsadzonego Minora i byliśmy blisko TOP 8 na Majorze, a w G2 z mixwellem wygraliśmy ECS. Teraz rozumiem, że jako lider muszę brać pod uwagę indywidualności, a nie drużynę jako całość i być kapitanem nie tylko w grze. Na razie zostaje przy CS-ie. Valorant będzie interesujący dopiero za parę lat, scena jest jeszcze świeża, póki co CS jest lepszy i lepiej zbalansowany. Amerykańskie organizacje prędzej czy później wrócą do CS-a, po prostu w trakcie pandemii nie ma to dla nich sensu. Komunikacja z Valve jest problemem, ale to też ukształtowało CS-a w to czym jest dzisiaj. Byłem bliski zakończenia gry w Counter Strika, pod koniec ery CS:Source, chciałem się przerzucić na LoL-a, ale cieszę się, że zostałem w CS:GO. W przyszłości też chcę zostać w esporcie i pracować jako trener lub menadżer. Nie czuję się dobrze z tym, że jestem postrzegany jako ten zły przez rzeczy, które działy się w Vitality i G2, chcę być zapamiętany jako pozytywny, nie jako ten upierdliwy. Koniec końców zawsze robiłem to, co uważałem za słuszne i było dobre dla drużyny. Moja przygoda w Vitality nie zakończyła się najlepiej, ale już mam dobre stosunki z całym składem, po prostu stało się i tyle. W DBL Poney zaimponowali mi afroo i Djoko, także kiedy grałem przeciwko słabszym francuskim drużynom, zauważyłem kilku utalentowanych graczy. Nie martwię się moją kwotą wykupu, wiem, że zbudowanie czegoś wymaga czasu, podoba mi się pomysł stworzenia francuskiej drużyny, ale jestem otwarty na wszystko.

Źródło: ipv
+22