TeSeS o reakcji po porażce w finale IEM Melbourne: Było naprawdę ciężko przez pierwsze pięć godzin, ale potem wypiliśmy kilka piw
To było... nie aż tak trudne. Było naprawdę ciężko przez pierwsze pięć godzin, ale potem wypiliśmy kilka piw, wszyscy razem porozmawialiśmy, spędzając czas, każdy myślał o rundach i o tym, jak to wyglądało z zewnątrz. Ten finał był naprawdę hajpowany, było tak wiele clutchy i momentów pełnych hajpu. Prawdopodobnie przeżyłem najbardziej hajpowy moment w całej mojej karierze podczas tego meczu, kiedy m0NESY wygrał 1 na 1 po trzyrundowym powrocie w dogrywce. Nigdy wcześniej nie byłem tak nahajpowany i po prostu zacząłem wspominać te sytuacje, a potem pomyślałem sobie: „Okej, to był kurewsko fajny mecz”, i to nie była tylko porażka. Tak, naprawdę irytująca, ale byłem bardziej nahajpowany niż smutny i chcę zabrać ten rodzaj hajpu ze sobą na następny turniej, a teraz chcę po prostu zrobić to tutaj.- René "TeSeS" Madsen