Głównym powodem, dla którego tak grał [donk], jest MOUZ, które bardzo dobrze kontrowało dwór. Wiedzieli, jak gra, a my mieliśmy trudności z przeciwdziałaniem im. Kiedy ludzie grają tak agresywnie na zewnątrz przeciwko jednemu graczowi w przybudówce, oczywiście staje się to trudne. Ale po stronie Terro było oczywiste, że Danya wrócił. Jak zwykle fragował, wymieniał się i zabijał wspaniale jak zawsze. Nie wątpiłem więc, że na kolejnej mapie również by dominował, bo... dla mnie jest najlepszy, a najlepsi nigdy się nie poddają. A po meczu nawet nie rozmawialiśmy o tym w stylu „jesteś winny” lub „nie grałeś wystarczająco dobrze, popraw się”. Trener z nim rozmawiał, a my wszyscy powiedzieliśmy mu „ będziesz rozpieprzał jak zwykle, nie martw się, wszystko będzie dobrze”. Albo bardziej, że zawsze wierzymy, że zawsze będzie grał dobrze. Tak czy inaczej, zawsze jesteśmy gotowi zakończyć rundę, ale jeśli potrzebuje AK, aby wyjść i zabić, zawsze go dostanie. I wierzę, że zawsze będzie zabijał, to wszystko.- Leonid "chopper" Vishnyakov