Zdjęcie: BLASTNie mogę powiedzieć, że w jakiś sposób to na mnie wpływa, bo nadal mam swoje role i nadal je pełnię. Wchodzę na mapę, zajmuję przestrzeń, tworzę tę przestrzeń, ale myślę, że zmieniłem sposób, w jaki myślę. Zabrzmi to egoistycznie, ale wcześniej zawsze myślałem o zdobywaniu fragów i wywieraniu ogromnego wpływu na drużynę pod względem zabójstw, wejść itd. Powiedziałbym, że myślałem tylko o tym widocznym wpływie. Zabójstwa, fragi, średnie obrażenia, wszystko w tym stylu.
Te ostatnie turnieje skłoniły mnie do przemyśleń, że muszę zrobić wszystko, aby moja drużyna, moi koledzy z zespołu, błyszczeli. I teraz mam mentalność, że tak naprawdę nie muszę kogoś zabijać — zabić czterech, pięciu, coś w tym stylu. Nie dlatego, że moi poprzedni koledzy z drużyny, jak zont1x, magixx, byli źli czy coś w tym rodzaju, po prostu stałem się bardziej dojrzały i teraz myślę o wygraniu gry jako zespół, a nie jako star-player.- Danil "donk" Kryshkovets dla HLTV.org
Źródło: HLTV
