ztr o nastrojach po odpadnięciu w kwalifikacji do Majora: Przez pierwsze 30 minut po meczu było tak, jakby ktoś umarł
Przez pierwsze 30 minut po meczu było tak, jakby ktoś umarł. Może niektórzy z nas trochę rozmawiali, ale dla większości drużyny panowała całkowita cisza. Ludzie musieli wyjść i trochę dojść do siebie indywidualnie. Ale po kilku godzinach powiedziałbym, że prawie w pełni doszliśmy do siebie. A następnego dnia, przynajmniej na zewnątrz, wszyscy wydawali się – oczywiście nie pogodzeni z tym – ale nie przeżywaliśmy tego aż tak mocno, jakbyśmy potrzebowali tygodnia czy czegoś takiego, żeby dojść do siebie.- Erik "ztr" Gustafsson