FalleN: Każda drużyna, która nie osiągnęła jeszcze najwyższego poziomu i nie wygrywa turniejów, jest w fazie budowy – aż do momentu, gdy przestanie istnieć
Z mojego punktu widzenia każda drużyna, która nie osiągnęła jeszcze poziomu S-tier i nie wygrywa turniejów, jest w fazie budowy – aż do momentu, gdy przestanie istnieć. Każdy zespół dąży do wewnętrznego rozwoju, zarówno indywidualnie, jak i zespołowo, aby dojść do poziomu, na którym można walczyć o trofea. Więc kiedy mówię, że jesteśmy w fazie budowy, to dlatego, że jeszcze tego poziomu nie osiągnęliśmy. Jestem w FURII od półtora roku, dotarliśmy do finału Elisa, do półfinału Rio, i myślę, że to były nasze najlepsze momenty na turniejach. Nie można więc powiedzieć, że osiągnęliśmy to, czego chcemy – czyli bycie drużyną z czołówki, wchodzącą w każdy turniej z pewnością, że awansuje do najważniejszych faz play-offów, że będzie miała realną szansę na finał i w końcu zwycięstwo. O to właśnie mi chodzi. Nadal jesteśmy zespołem, który próbuje znaleźć najlepszy sposób na wykorzystanie potencjału każdego gracza, aby dojść do tego poziomu. Dopóki tam nie dotrzemy, zawsze będziemy w fazie budowy.- Gabriel "FalleN" Toledo
FalleN: Jeśli nie jesteś obecnie w top25 lub top20, to tak naprawdę nie masz prawie żadnego powodu, by grać w CS-a
Będąc szczerym, uważam, że zmiany wprowadzone przez Valve miały swój konkretny cel, ale ponieważ nie można było ich wcześniej przewidzieć, pojawiły się również pewne problemy. Na scenie tier-two nie ma obecnie zbyt wielu turniejów do rozegrania. Jeśli nie jesteś obecnie w top 25 lub top 20, to tak naprawdę nie masz prawie żadnego powodu, by grać w CS-a ze względu na jego strukturę. Myślę, że procesy kwalifikacyjne do turniejów rozpoczną się za jakiś czas, ale myślę, że to tylko utrudni ekosystem mniejszym organizacjom, aby wskoczyć do CS-a. Na przykład w Brazylii mamy wrażenie, że posiadanie drużyn CS-a jest bardzo drogie i bardzo trudne, a teraz, jeśli musisz zacząć od zera, nie sądzę, by ktokolwiek to robił. To prawie niemożliwe. Czuję, że ta zmiana przyniesie wiele dobrych rzeczy. Naprawdę podoba mi się fakt, że Valve podjęło działania i pomaga kształtować to, jak powinno to wyglądać, ale z drugiej strony widzę już pewien luz i pewne rzeczy, których nie chciałem widzieć. Słyszałem już, że niektóre zespoły traktują turnieje priorytetowo, a inne nie. Wiemy, że organizacje muszą znaleźć sposób na zabezpieczenie się finansowo. Jeśli nie masz takich rzeczy jak Louvre, jeśli nie masz takich umów z organizacjami, nie możesz tak naprawdę polegać na puli nagród. Prizepool był, jest bardzo dobrze znany, w większości dystrybuowany do graczy przez lata CS-a, a zespoły nie mogą tak naprawdę opierać swojego modelu biznesowego na prizepoolach. Czuję również ból po stronie organizacyjnej.To bardzo skomplikowany temat, nie sądzę, że wszyscy mają rację, a druga strona się myli, ale czuję, że musimy znaleźć równowagę. Potrzebujemy nowych organizacji tworzących CS-a, potrzebujemy nowych zespołów z możliwością pokazania się, a także potrzebujemy dużych organizacji, aby mogły przetrwać.Mam nadzieję, że Valve utrzyma komunikację i będziemy mogli dostosować się w czasie, gdy zobaczymy rozwój sytuacji. - Gabriel "FalleN" Toledo
