Zdjęcie: ESLNa pewno stałem się dużo spokojniejszy. Kiedyś byłem bardzo nerwowy. Przeszkadzały mi nie tylko indywidualne błędy, ale też potknięcia kolegów z zespołu. Musiałem dojrzeć do tego, żeby zrozumieć, że drugi gracz może pochwalić się innymi atutami niż ja i dzięki temu jesteśmy w stanie się uzupełniać.
Rozwinąłem się też jako gracz. Indywidualnie stoję na wysokim poziomie. Głównie przez to, że wziąłem sobie do serca słowa MICHA. Powiedział kiedyś, że jeśli głównie poprawię kwestie strzeleckie, będzie ze mnie świetny gracz. Zacząłem więc przykładać większą wagę do treningów indywidualnych: Deathmatchów czy map z botami.- Karol "rallen" Rodowicz dla Weszło Esport
Źródło: eweszlo.pl