Wtedy jeszcze nie myśleliśmy o tym w ten sposób. Nie mieliśmy żadnych treningów, graliśmy kompletny freestyle. Fajnie, że były te zwycięstwa, ale pod koniec fazy zasadniczej dostaliśmy kilka razy po głowie i to był moment, w którym powiedzieliśmy sobie, że dłużej tak być nie może i trzeba zrobić krok do przodu. Staramy się to aktualnie zmienić, poukładać to wszystko. Chcemy być prawdziwą drużyną, która mimo wszystko nie zrezygnuje ze swoich korzeni i momentami będzie czerpała z tego szalonego miksowego stylu.- Kuba "Markoś" Markowski dla Weszło esport