Od dłuższego czasu przyglądaliśmy się polskiemu esportowi, rozmawialiśmy z kilkoma organizacjami o potencjalnej współpracy. Po tych rozmowach jedna rzecz stała się dla nas jasna – nie interesuje nas przyklejenie naszego logo do ciała zewnętrznego, odcinanie kuponików do istniejącej struktury. Kiedy usłyszeliśmy o chłopakach, którzy mixem rzucili wyzwanie dużym organizacjom w naszym kraju i zakwalifikowali się do ESL Mistrzostw Polski, a jednocześnie nie mogli w nich wystartować bez wsparcia – od razu wiedzieliśmy, że to jest to, czego szukaliśmy, a nie potrafiliśmy nazwać. Spontaniczny styl gry, elastyczność, a przede wszystkim fun z tego, co się gra – to są dokładnie zasady, którymi my kierujemy się w naszych operacjach. Mamy nadzieję, że to ugrają!- Marek Ekes dla Cybersport.pl