Obie strony czuły, iż warto walczyć o nawiązanie współpracy. Zawodnicy wiedzieli, że nie będziemy robić im żadnych nacisków w stosunku do line-upu i po prostu damy warunki do gry. Nic więcej i nic mniej. Ogólnie rzecz biorąc, obecnie strasznie trudno jest się tak dogadać. Często w negocjacjach w esporcie każda strona myśli tylko o sobie i próbuje zażarcie walczyć o najmniejszy szczegół. W tym przypadku oni zaufali nam, a my im. Skład odczuł, że pomimo kolejnych ofert od innych organizacji, to Illuminar będzie dla nich odpowiedni na wielu płaszczyznach. Nie zwiniemy się po pół roku. Nie będziemy wymuszać zmian w składzie przy pierwszej lepszej przegranej. Nie jesteśmy kolosem na glinianych nogach. Organizacja miała swoje turbulencje i z nich wyszła. Podobnie jak nasz nowy skład CS:GO. Czasem podobieństwa się jednak przyciągają.- Fryderyk „Veggie” Kozioł, head of esports w Illuminar, dla Esporter.pl