Nie jest tajemnicą, że ambicje i wyniki w Astralis nie szły w parze. Dlatego uważam za naturalne, że kierownictwo podjęło taką decyzję. W profesjonalnym środowisku wszyscy jesteśmy nieustannie oceniani i ważeni. To część tej gry.
Oczywiście jest mi przykro, że nie osiągnęliśmy wyników, jakich oczekiwaliśmy, i z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie przyszłość – zarówno dla mnie, jak i dla Astralis oraz graczy, z którymi pracowałem.
Są mi bliscy i mam nadzieję, że zajdą daleko beze mnie. W każdym razie będę im kibicował podczas PGL Astana.- Kasper Straube
Źródło: dust2.dk