Tak, nie chcę się do tego przyznawać, ale wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy zmęczeni, może trochę zmęczeni sobą nawzajem, spędzamy tyle czasu razem. Ja nawet nie spędzam tyle czasu z moją rodziną, po prostu... czasami trzeba trochę od siebie odpocząć, a te kolejne występy w wielkim finale na pewno nie były tak przydatne w naszym rozwoju, jak powinny.
Poza tym staramy się pracować ze 100% wydajnością. Wielkie finały są dobre, ale jeśli nie wygrywasz, to trochę tracisz. Brakuje emocji związanych z wygraną, ale brakuje też treningu, który inne drużyny, które odpadły wcześnie - być może w fazie grupowej, ćwierćfinałach - mają czas na odpoczynek, ale my nie. Ale tak, to nie jest tak, że narzekam, to cierpienie z powodu sukcesu. To wszystko.
- Justinas "jL" Lekavicius
Źródło: HLTV