W porównaniu do poprzedniej szkoły powiedziałbym, że jest niebo, a ziemia. W aktualnej placówce wszyscy nauczyciele mnie wspierają, są po mojej stronie. Nawet pani wychowawczyni chciała, żebym przyniósł trofeum z mistrzostw Polski i jej pokazał (śmiech). Wszyscy pedagodzy wiedzą, że gram i z tego powodu traktują mnie trochę "ulgowo". Jak muszę opuścić jakieś zajęcia, bo jest turniej, to oni to rozumieją i nie ma żadnego problemu. Tak było do tej pory i to się na pewno nie zmieni. Niektórzy z nauczycieli nawet sami oglądają moje mecze.- Alan "Flayy" Krupa