Zdjęcie: AVEZCzuję się niespełniony. Uważam, że w wielu momentach mogłem dać z siebie więcej, co być może przełożyłoby się na osiągnięcia. Człowiek uczy się na błędach. Ja nie miałem łatwego charakteru, ale tak jak ostatnio morelz powiedział, że zmienił podejście, tak ja mogę teraz stwierdzić, że jestem nieco inną osobą i staram się w Valorancie nie popełniać błędów z CS-a. Jeśli mamy sortować moje sukcesy z Counter Strike'a, to chyba największym było wicemistrzostwo ESL Mistrzostw Polski w Poznaniu w barwach PACT. To nie jest nic wielkiego. Niektórzy pomyślą – ale przecież poleciałeś na LAN-a do Ameryki, to już coś. Ja mam inne zdanie. Co z tego, że byłem na kwalifikacjach offline do FLASHPOINTA, skoro jako AVEZ nie wyciągnęliśmy z nich tyle, ile się dało. - Michał „MOLSI” Łącki dla ESPORT NOW
Źródło: ESPORT NOW