Sponsor serwisuEtoto
Nowe
Najpopularniejsze
Poczekalnia
#fragmovie
TombStone

Fragmovie z ESL Pro League

alt
+1
#jimpphat
owange

Jimpphat: Wygranie LAN-a wiele dla nas znaczy

Jimpphat: Wygranie LAN-a wiele dla nas znaczy
Zdjęcie: ESL

Jimpphat: Wygranie LAN-a wiele dla nas znaczy

Tak, zdecydowanie chcieliśmy pokonać G2. Myślę, że w ostatnich dwóch meczach, nawet jeśli niektóre mapy były trochę bliskie, nadal jestem zadowolony, że wygraliśmy oba mecze. Niektórzy mogą powiedzieć, że ten turniej nie jest aż tak ważny, ponieważ nie ma na nim zbyt dużej publiczności, ale ja uważam, że to jeden z najlepszych turniejów w całym roku. To jeden z największych. Wygranie LAN-a wiele dla nas znaczy. To coś, z czym się zmagaliśmy. Dotarliśmy do finału IEM Chengdu. Zobaczyliśmy, że wciąż możemy to zrobić. Przed Chengdu bardzo zmagaliśmy się z LAN-ami. Zwłaszcza przed publicznością. Cieszymy się więc, że nadal możemy osiągać naprawdę dobre wyniki, nawet przy mniejszej publiczności.

+8
#twitter
wujas

hooch: Już odliczaliśmy dni do oficjalnego ogłoszenia nowej organizacji, po czym powiedzieli nam, że jednak nie mają budżetu na naszą drużynę

hooch: Już odliczaliśmy dni do oficjalnego ogłoszenia nowej organizacji, po czym powiedzieli nam, że jednak nie mają budżetu na naszą drużynę
Zdjęcie: WESG

hooch: Już odliczaliśmy dni do oficjalnego ogłoszenia nowej organizacji, po czym powiedzieli nam, że jednak nie mają budżetu na naszą drużynę

Szczerze mówiąc, zazdroszczę zawodnikom z wielkiej czwórki organizacji z regionu CIS. To wspaniałe, gdy pracujesz z profesjonalistami i możesz w pełni skoncentrować się na swoich bezpośrednich obowiązkach. Szanuję też niektóre młode organizacje, które pracują w dobrej wierze i szanują swoich zawodników mimo małych budżetów. Ale ten wpis nie jest o tym, jak wspaniale jest w naszym rosnącym i silnym regionie CS:GO, ale raczej o drugiej stronie medalu. W ciągu ostatnich kilku lat byłem zszokowany tym, jak ludzie w CIS pozwalają sobie na prowadzenie biznesu. Na razie zostawię historię o poprzedniej organizacji na inny czas i opowiem inną ciekawą historię, która przytrafiła się nam ostatnio i poważnie mnie wkurzyła. Kiedy opuściliśmy Winstrike, kilka organizacji zgłosiło się do nas z ofertami. Jedna z nich jest bardzo szanowana i odnosi spore sukcesy w regionie CIS. Od razu zaoferowali nam świetne warunki plus premię za podpisanie umowy. W każdy możliwy sposób zachęcali nas do podpisania kontraktu, ponieważ obawiali się, że inne organizacje zaoferują nam więcej i podpiszą z nami umowę. Byliśmy pod takim wrażeniem tego specjalnego traktowania i zainteresowania naszą drużyną, że nawet nie szukaliśmy innych opcji, odrzuciliśmy wszystkie inne oferty i zaakceptowaliśmy ich warunki. Kilka dni później, cała drużyna podpisała kontrakty i wysłała je do naszej przyszłej organizacji, aby zostały podpisane z ich strony. Niestety, drogi czytelniku, najwyraźniej ja lub ktoś z naszej drużyny obraził starych lub nowych bogów i gdy tylko nasze serca się uspokoiły i zaczęliśmy odliczać dni do oficjalnego ogłoszenia naszej przyszłej drużyny, nadeszła smutna wiadomość: kontrakty nie zostaną podpisane, ponieważ organizacja nie ma budżetu na naszą drużynę. Tak, dobrze słyszeliście, najpierw nas podpisali, a potem powiedzieli, że nie mają pieniędzy. Zawsze myślałem, że profesjonalne drużyny sportowe i normalne drużyny esportowe mają co kwartał zebranie akcjonariuszy, na którym podejmują decyzje dotyczące polityki transferowej i planów na przyszłość firmy, a dopiero PO tym decydują się na kupno lub sprzedaż zawodników, ale chyba w esporcie w CIS wszystko jest możliwe. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co dzieje się na niższych szczeblach i na jakie manipulacje i sztuczki pozwalają sobie organizacje CIS. Chciałbym, aby wszyscy dążyli do tego, aby stać się jak najlepszą organizacją w naszym regionie, a nie próbowali wyrwać kawałek od nowych inwestorów, którzy nie są dobrze zorientowani w esporcie i którzy później odchodzą z esportu z powodu oszustwa. Chciałbym, aby organizacje szanowały swoich graczy, a nie próbowały wzbogacić się na niewolniczych kontraktach i składaniu pustych obietnic każdego dnia. Niewiele możemy jednak z tym zrobić. Możemy płakać i oskarżać cały świat o niesprawiedliwe traktowanie, ponieważ uczciwie wykonujemy swoją pracę i trenujemy 6 dni w tygodniu, aby stać się lepszymi, a takie sytuacje są bardzo frustrujące. Albo możemy dalej ciężko trenować i pracować. Osobiście wierzę, że ciężka praca i poświęcenie zawsze się opłacają, dlatego jeden ze słynnych rzymskich poetów powiedział: "AMAT VICTORIA CURAM!". Moja drużyna i ja szukamy teraz organizacji, którą moglibyśmy reprezentować. Już drugi miesiąc z rzędu jesteśmy na 22. miejscu w rankingu HLTV i nadal będziemy grać razem. Mamy wysokie ambicje i rozsądne żądania co do warunków kontraktu. Mamy nadzieję, że społeczność nas wesprze.

Źródło: https://www.twitlonger.com/show/n_1srld2m
+6
Tagi:#twitter#hooch#winstrike