Nie chcę przez to powiedzieć, że dziś wielu tych, którzy wypowiadają się lekceważąco o esporcie za jakiś czas będzie prowadziło programy esportowe. Ale tej siły i tego zainteresowania esportem nic nie zatrzyma. Raczej przyjdzie taki moment, że esport będzie bardziej popularny niż sport. Może takie dyscypliny jak piłka nożna czy koszykówka, a zwłaszcza NBA, zachowają swoją pozycję, ale już teraz zainteresowanie większością dyscyplin olimpijskich jest nieporównywalnie mniejsze niż gier. Jakby popytać w Azji, to gracze w CS-a czy w FIFĘ są dużo bardziej rozpoznawalni w świecie niż np. skoczkowie narciarscy.- Michał Pol dla x-kom.pl