Wiele się tam wydarzyło. Wiele przeszliśmy. Od samego początku nie mieliśmy wystarczającej liczby punktów [rankingowych], aby dostać się do turniejów, więc musieliśmy grać w kwalifikacjach w LA. To naprawdę zepsuło nasz harmonogram treningów w Europie. Ogólnie rzecz biorąc, chyba nie nauczyliśmy się dostosowywać do siebie i grać dla siebie nawzajem. Myślę, że kosztowało nas to sporo czasu i nigdy nie dostaliśmy się do kolejnego etapu.- Felipe "skullz" Medeiros