Zdjęcie: AstralisNasza umowa z Emilem wygasa 31 grudnia i chciałbym mu podziękować za to, że wkroczył do akcji wtedy, gdy go potrzebowaliśmy. Jednocześnie osiągnęliśmy porozumienie z Nicolaiem w sprawie transferu z przełomem roku, co otwiera nowe możliwości – zarówno dla niego, jak i dla zespołu.
Obaj zawodnicy to prawdziwe legendy i każdy z nich zajmuje wyjątkowe miejsce w organizacji oraz wśród wszystkich fanów Astralis. Od dawna wiedzieliśmy, że Emil pójdzie dalej, i byliśmy również przygotowani na odejście Nicolaia, ponieważ prowadziliśmy z nim dobry i otwarty dialog na temat dostępnych opcji. Zarówno on, jak i my potrzebujemy nowej energii oraz nowych celów i choć dla obu stron była to trudna decyzja, moment jest odpowiedni.
Mamy wielkie ambicje wobec Astralis i musimy zrewitalizować zespół. Astralis jest duńskie – z duńskim rdzeniem i jasną tożsamością. Wsparcie, którego doświadczamy w całym kraju, znaczy dla nas niesamowicie wiele i nadal będziemy drużyną, która łączy Duńczyków.
Jednocześnie spoczywa na nas odpowiedzialność wobec naszych fanów, partnerów i wszystkich, którzy są częścią rodziny Astralis, niezależnie od tego, skąd pochodzą. Musimy zawsze dążyć do bycia najlepszą wersją siebie i nieustannie pracować nad osiąganiem wyższych celów.
Dlatego nie ograniczamy się do jednego rynku przy rekrutacji nowych graczy. Jesteśmy w fazie, w której będziemy kontynuować budowę zespołu przez cały rok 2026, a nasza uwaga skupi się przede wszystkim na jakości i ogólnym kierunku nowych wzmocnień. To nowy i ekscytujący czas dla Astralis – czas, o którym powiemy znacznie więcej wkrótce. W tej chwili chodzi jednak o godne pożegnanie i, miejmy nadzieję, do zobaczenia ponownie.
Mam ogromny szacunek zarówno do Nicolaia, jak i Emila, którzy dali z siebie wszystko dla Astralis. Zasługują na naszą najgłębszą wdzięczność i miłość, i mimo że nie po raz pierwszy nasze drogi się rozchodzą, jest to dla wszystkich wyjątkowy dzień. Zawsze będą częścią Astralis i zawsze będą tu mile widziani.- Jonas Gundersen, CEO Astralis
Źródło: Astralis
