
Ktoś powinien załatwić temu facetowi nowe okulary albo lekcje matematyki, czy on nie wie, że -30% i +0,30% to nie jest powód do dumy. 🫣 Może trzymaj się codziennego mówienia o tym, jak dumny jesteś z tego, że przestałeś jeść za dużo? 🤦♂️ PS. Nawet ludzie w jego odpowiedziach mówią, że miałem rację. Sheesh.
Someone should get that guy some new glasses or math classes, is he not aware that -30% and +0,30% is not something to be proud about. 🫣 Maybe stick to talking daily on how proud you are that you stopped eating too much? 🤦♂️ PS. Even people in his replies say I was right. Sheesh.
Powinieneś kiedyś spróbować wywrzeć pozytywny wpływ, to świetna rzecz, do której warto dążyć. Próbowanie nie boli, nikt nie jest doskonały. Nigdy nie przestanę mówić o rzeczach, na których mi zależy. Rzeczy, o których wiem, że pomogły setkom ludzi, którzy zmagali się z tym samym, co ja. Nie celebruję jedzenia mniej, celebruję rozwój osobisty. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jesteś po prostu głupią drewnianą deską, czy to tylko maska, którą zakładasz, trudno powiedzieć. Wiem jednak, że nie robisz nic dobrego dla społeczności, którą oboje dzielimy. To jest rzecz, która denerwuje mnie najbardziej. Gdybyś po prostu zwymiotował na klawiaturę, a zapach pozostałby w domu, nikogo by to nie obchodziło. Niestety to się rozprzestrzenia.
You should try be a positive influence sometime, it’s a great thing to aspire to. Trying doesn’t hurt, nobody’s perfect. I’ll never shut up about stuff that I care about. Stuff that I know for a fact has helped hundreds of people who struggled with the same things I did. I don’t celebrate eating less, I celebrate personal development. I honestly don’t know if you’re outright a dumb plank of wood, or if it’s just a persona you put on, hard to tell. However I do know, you don’t do anything good for the community we both happen to share. That’s the thing that annoys me the most. If you’d just throw up on your keyboard and the smell would stay in house, who cares. Unfortunately it spreads.