To jest piękna historia w ogóle. To jest historia na jakiś film, na napisanie książki. Wczoraj minęło 9 lat od wygrania jednego z najważniejszych turniejów w historii esportu. Grałem w gry na środku, oglądało mnie 10 tysięcy osób, wracam tu, będzie mnie oglądało 12 tysięcy osób, jak będę grał w grę "solo" i będziemy sobie dawać headshoty na żywo, więc to jest piękna historia. Myślę, że niejeden esportowiec by sobie wymarzył taką historię. Dla mnie jest ona wymarzona i dla mnie to też wymarzony scenariusz, by wygrać i będą piękniejsze wakacje.- Jarosław "pasha" Jarząbkowski dla e.sport.pl