Nie będzie dla nas Majora. Dzięki @fragadelphia za świetny turniej. To szalone, jak to teraz wygląda, Ameryka Południowa i Północna są totalnie niezbalansowane pod względem liczby turniejów tylko dla ich regionu. SA w tym momencie nadużywa systemu i to absolutnie nie jest ich wina (zrobilibyśmy to samo, gdybyśmy mogli). Valve naprawdę musi to naprawić jak najszybciej. Cieszę się też, że ludzie tacy jak @fl0mtv tworzą nowe możliwości dla sceny NA, potrzebujemy tego więcej. GG dla wszystkich, z którymi graliśmy. Dzięki @phzycs @peterjarguz @f1kucs @PeepingCs @JBafps, cały świat był przeciwko nam, a my walczyliśmy do samego końca. Jestem z was naprawdę dumny, nieważne co przyniesie nam jutro.
To może nie być odpowiedź, której szukasz, ale to moje surowe przemyślenia na temat całej sytuacji. Nie zamierzam komentować żadnych konkretnych przykładów, które podałeś, ponieważ nie ma mnie na miejscu, aby samemu zweryfikować, co się stało, a co nie. A więc zaczynam... Wszystko, co jest związane z harmonogramem, jakością sprzętu, jakością wydarzenia itp., jest czymś, co zaakceptowaliście, biorąc udział w wydarzeniu. Jeśli drużynie nie podoba się gościnność/warunki zapewnione na wydarzeniu, powinna po prostu nie brać w nim udziału. Będąc cynicznym, wiele starych drużyn partnerskich chciało wykorzystać okazję przejścia z lig partnerskich do VRS, aby Valve narzuciło korzystne dla nich standardy w kwestii hoteli/lotów na wydarzenia VRS. Valve wyraziło się w tej sprawie dość jasno, gdy zapytano ich o to osobiście na CPH Major 2024 w odniesieniu do jakości wydarzeń i tego, czy mogłyby zostać zastosowane minimalne standardy dla poszczególnych poziomów wydarzeń, np. Tier 1. Nie zrobiliby tego. Nie próbując wkładać słów w ich usta, ich wizja była taka, że drużyny głosują swoją (nie)obecnością, aby pokazać, że nie akceptują zapewnionych warunków. Albo organizator turnieju (TO) zmienia warunki, albo drużyny nie przyjeżdżają. Widzieliśmy to na krótko na przykładzie PGL, co jest chyba dobrym przykładem, a co zaowocowało zmianą podziału nagród ze 100% dla graczy na 50% dla graczy i 50% dla klubów, aby uczynić udział bardziej atrakcyjnym. Konkurencja napędzałaby system. Czy system działa? Może. Wyjątkiem od powyższego powinno być to, że drużyny powinny mieć zapewnione równe traktowanie i równe warunki, np. specyfikacje komputerów, monitory, czas na rozgrzewkę itp. Uczciwość rozgrywki wciąż powinna być nadrzędna, ale ważne jest też, aby pamiętać, kiedy problem dotyczy uczciwości, a kiedy po prostu słabych warunków, które są równe i sprawiedliwe dla obu stron. Jeśli warunki są do bani, ale równe = to wasz problem, zdecydowaliście się zaufać temu organizatorowi i pojechać na jego wydarzenie. Jeśli warunki są do bani, ale nierówne = to problem z uczciwością rozgrywki, któremu należy się przyjrzeć. Byłem dość zszokowany, jak wiele drużyn wybrało Birch Cup zamiast DraculaN 2, biorąc pod uwagę, że DraculaN miało za sobą udane wydarzenie, a Birch Cup nigdy wcześniej nie organizowało żadnego, i o ile wiem, obiekt również nie. Wiele drużyn podejmuje ryzyko w pogoni za VRS i wiele z nich wciąż w bolesny sposób uczy się, że ich decyzje nie są optymalne. To może być kolejna lekcja dla wszystkich. #NadalDostępnyDoZatrudnieniaByPodejmowaćOptymalneDecyzjeDotycząceVRS-uITO #MógłbymByćWaszymNastępnymManagerem #MogęByćTwoimBohateremSkarbie #ValveMacieMójEmail
The tournament in Gdańsk was a series of failures. But without assigning blame, Valve needs to address the quality of tournaments that are added to VRS. It shouldn't be the case that a team playing their first match at 9 a.m. (meaning they meet at 7 a.m., and the bo1 match itself
Cześć, chcę tylko wyjaśnić jedną rzecz: nie, nie zgodziliśmy się na psujące się komputery. Komponenty były dobrej jakości, FPS-y były całkiem dobre, ale nie da się grać, jeśli jeden mecz bo1 trwa 4 godziny z powodu sześciokrotnej wymiany komputerów. Moim zdaniem nie może to wpływać na mecze VRS; jeśli admini nie sprawdzili komputerów przed turniejem i występują tego typu problemy, powinno się mieć możliwość rezygnacji z turnieju bez konsekwencji.
Nie sugeruję, że akceptowałeś awarie komputerów, i współczuję, że ta sytuacja ci się przytrafiła. Oczywiście nie jest to coś, czego życzyłbym jakiejkolwiek drużynie. Jednakże zgodziłeś się na udział w turnieju organizowanym po raz pierwszy przez TO, który potencjalnie jest mniej doświadczony w konfigurowaniu i naprawianiu technicznych aspektów swojego wydarzenia. Awarie mogą wystąpić z przyczyn niemal całkowicie niezależnych od organizatora. Przypomnij sobie, jak Jame doświadczył błędu gry na Majorze w Kopenhadze w 2024 roku, co prawdopodobnie doprowadziło do ich eliminacji i kosztowało ich miejsce w fazie pucharowej. Było to związane z problemem firmy Nvidia, którego żaden organizator nie mógł naprawić. Czy sugerujesz, że turnieje powinny otrzymywać rangę w systemie VRS w momencie zapisów, a następnie, jeśli jakieś potencjalnie losowe problemy techniczne wpłyną na wydarzenie, ranga ta powinna być odbierana w trakcie jego trwania, gdy drużyny są już na miejscu i zainwestowały tysiące, aby wziąć w nim udział?
Sugeruję, że jeśli turnieje wymykają się spod kontroli z powodu problemów technicznych i jest to udokumentowane, drużyny powinny mieć możliwość opuszczenia turnieju i poddania meczów bez utraty punktów vrs.
Brzmi to jak propozycja zasady wyjątkowo podatna na nadużycia.
Powiem szczerze, mógłbym (chociaż bym nie chciał) nadużyć tego na maksa, gdybyśmy mieli zaraz przegrać.
Turniej w Gdańsku był serią porażek. Ale nie wskazując winnych, Valve musi zająć się jakością turniejów, które są dodawane do VRS. Nie powinno być tak, że drużyna grająca swój pierwszy mecz o 9:00 (co oznacza zbiórkę o 7:00, a sam mecz bo1 trwa 4 godziny (nie przesadzam, skończyliśmy po 13:00 z powodu problemów technicznych)) kończy swój ostatni mecz o 23:00, podczas gdy druga drużyna zaczyna dzień o 12:30. Było też mnóstwo problemów technicznych, które wpłynęły na wyniki turnieju: wyrzucanie graczy podczas ważnych rund, drużyna ESC grała pierwszy mecz na monitorach 60 Hz, @mousesports NXT w meczu przeciwko nam straciło gracza w rundzie pistoletowej z powodu crasha, my straciliśmy zawodnika podczas rundy, którą na 100% powinniśmy wygrać, i wiele więcej. Tak wyglądały turnieje, w które grałem w budce nad rzeką w moim mieście 8 lat temu, a nie mecze liczące się do kwalifikacji na majora. @valvesoftware @CounterStrike Pora zatrudnić @messioso









