Myślę, że sztuczką od samego początku było aktualizowanie i dbanie o CS:GO przez Valve, aby Riot zdecydował się taktyczną strzelankę, która mogłaby konkurować z CS:GO

Każdy, kto twierdzi, że jakakolwiek gra zabije CS-a, natychmiast traci wiarygodność. Siedzimy w tym dwie dekady, nie opowiadajcie bzdur.

Słyszałem, że „gra x zabije CS-a” już wiele razy. CS wciąż tu jest i jest niezaprzeczalnym królem FPS-ów. Uspokój się.

Nie macie pojęcia, co sprawia, że ​​Counter-Strike jest wyjątkowym fenomenem gry z gatunku FPS, jeśli uważacie, że Project A zastąpi go na podstawie tego, co zrobił Riot lub były profesjonalny gracz CS-a, który stworzył tam jedną znaczącą mapę. Nie krępujcie się ze swoim „TFT to przyszłość”, „PUBG to przyszłość” i „Fortnite to przyszłość”. Chcecie wiedzieć, kto ma obsesję na punkcie przyszłości? Ludzie, którzy są beznadziejni i nie mają w tym momencie żadnej agencji.

Zostawię was z tą bombą: #ProjectA to najlepsza gra, w którą grałem od czasu CS:GO.

Kilka tygodni temu zagrałem w Project A. Dostałem zaproszenie do siedziby Riot Games w Dublinie. Grałem w jednej drużynie z Izakiem, NEO, Miss Rage oraz nookyyy'm. Mam już swojego ulubionego bohatera i jestem BESTIĄ niczym HenryG

Naprawdę interesujące jest zobaczenie nowego FPS-a, który mógłby być konkurentem dla CS:GO. Zdecydowanie go wypróbuje.

Kiedy dwa lata temu usłyszeliśmy o FPS-ie Riota w pewnym sensie Valve na to patrzyło i było gotowe przeskoczyć z pulą nagród Majora do 3 milionów. Właśnie tak wtedy słyszałem. Nie mam pojęcia, czy to się teraz stanie. Ale mam taką nadzieję.