Jestem w pobliżu od czasu bety CSGO, castując tę niesamowitą grę. To najtrudniejszy czas, jaki pamiętam, aby zostać zatrudnionym do castowania. Przeszedłem przez "złotą erę" z 3 duetami, dzięki DreamHackowi (tęsknię) i innym organizatorem podejmującym ryzyko, wciąż były dostępne opcje. Poza tym w erze online COVID, choć stało się to trudniejsze, wciąż było wiele możliwości dla talentów poziomu 1 i 2. Dziś jest niesamowicie ponuro. Popełniłem błędy i z pewnością nie zmaksymalizowałem szans, które dostałem, jestem daleki od doskonałości. Kiedy legendy sceny, takie jak @OnFireAnders są ignorowane, pomijane i walczą o ochłapy, wiesz, że jest źle. Trudno powiedzieć, jak wygląda przyszłość w tej branży dla tak wielu osób. Freelancing zawsze jest niepewny, ale nigdy nie był taki. Jeśli zastanawiasz się "gdzie jest X lub Y", są szanse, że próbują, ale wpadają w ślepy zaułek.
Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie, ale w pewnym momencie powrócę do komentowania turniejów. Wciąż mam wiele do osiągnięcia.
Nigdy nie spodziewałem się, że to się stanie, ale jestem wdzięczny, że miałem możliwość skomentować mecz na Majorze. Dziękuję FACEIT za zaproszenie.