To całkiem zabawne, bo za hypexa otrzymaliśmy większą ofertę niż za jcobbba. Dodatkowo jego odejście było dla nas większym ciosem niż transfer jcobbba, ponieważ w jego przypadku wiedzieliśmy i byliśmy już mentalnie przygotowani na jego odejście. Było zainteresowanie ze strony FaZe i jeszcze trzech innych organizacji, które mieściły się w zakresie, powiedzmy, od 20. do 40. miejsca w rankingu. I odrzuciliśmy każdą z nich, bo jedyną drużyną, do której chciał odejść Kuba, było FaZe.
A z hypexem wszystko działo się nagle. Wiedzieliśmy, że ma potencjał i że to może nastąpić, ale nie spodziewaliśmy się, że stanie się to tak szybko. Obudziłem się w sobotę z masą wiadomości od Bogdana i agenta hypexa. GamerLegion chciało go u siebie i musieli to zrobić tego samego dnia, ponieważ zbliżała się blokada składu do ESL Pro League. Powiedziałem więc, że albo zapłacą odstępne, albo do sprzedaży nie dojdzie. Stojąc pod ścianą, nie mieli wyjścia. Byliśmy w procesie testowania zawodników w zastępstwie za jcobbba, a nagle tracimy kolejnego kluczowego gracza. Opuściły nas w zasadzie nasze dwie największe postacie i to był poważny cios dla naszego składu.- Goncalo Brandeiro
Źródło: Przegląd Sportowy
