"Wszystko było dla nas nieoczekiwane. Nasz lot był o 21 i noc wcześniej, około 5 rano, po przegranej Na`Vi z GODSENT, flamie napisał na naszym czacie, że nie jedzie. Nie przeczytałem tamtej wiadomości w nocy, ze wszystkiego zdałem sobie sprawę dopiero nad ranem. Próbowaliśmy z nim rozmawiać, dowiedzieć się o co chodzi i poznać powód, dla którego nie chce jechać; co możemy zrobić. W ogóle nie odpowiadał nam przed lotem, po prostu powiedział, że nie jedzie i tyle. Zadecydowaliśmy, że jeżeli nie znajdziemy piątego zawodnika, nasz trener zagra z nami, bo nie jest fajnie rezygnować z turnieju na 10 godzin przed jego rozpoczęciem. Kiedy lecieliśmy do Chin, próbowałem pogadać z flamie'em, by dowiedzieć się o co chodzi. Powiedział mi o wszystkim, czemu nie pojechał i go zrozumiałem. Nie powinno się to odbyć w taki sposób, ale rozumiem go i dlaczego to zrobił".- Denis "seized" Kostin dla HLTV.org