YaLLa Esports, organizator znany ze sceny Counter-Strike'a dzięki serii turniejów Compass, nagle kończy swoją działalność. Firma ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która miała ambitne plany na 2025 rok, zmierza ku likwidacji, pozostawiając za sobą długi przekraczające milion dolarów. Sprawę dokładnie zbadał i opisał na łamach HLTV.org Luís Mira.
Upadek YaLLa jest potężnym ciosem dla sceny Tier2 w Counter-Strike'u. Szacuje się, że suma niewypłaconych nagród z turniejów Compass sięga nawet 700 000 dolarów. Na liście poszkodowanych znalazły się takie formacje jak The MongolZ (zwycięzcy z 2024 roku, którym nie wypłacono 200 tys. dolarów), Ninjas in Pyjamas (56 tys.), NAVI Junior (75 tys. $), BetBoom (65 tys. $), a także Complexity czy ENCE. Problemy dotknęły również komentatorów i ekipy produkcyjne, którym firma zalega dziesiątki tysięcy dolarów.
Problemy narastały od początku roku, kiedy to YaLLa straciła rankingowy status jednego ze swoich turniejów za nieprzestrzeganie zasad Valve. Gwoździem do trumny okazał się turniej Compass w Katarze, który w ostatniej chwili przeniesiono do formatu online i obcięto pulę nagród o połowę. To spowodowało utratę zaufania sponsorów, którzy oczekiwali zwrotu części pieniędzy i pogłębiło dziurę w budżecie.
Na początku sierpnia organizacja oficjalnie ogłosiła na platformie X, że „podróż YaLLa Compass dobiegła końca”, a strona internetowa i media społecznościowe firmy zostały zamknięte lub ukryte. Mimo rozpoczęcia procesu likwidacji, komunikacja z wierzycielami jest chaotyczna, a szanse na odzyskanie pieniędzy przez drużyny i freelancerów wydają się niewielkie.