Sponsor serwisuEtoto
Nowe
Najpopularniejsze
Poczekalnia
#wywiad
puchinni

jedqr: Wiem, że stać mnie na o wiele więcej niż to, co pokazałem na V4

jedqr: Wiem, że stać mnie na o wiele więcej niż to, co pokazałem na V4
Zdjęcie: Wisła Kraków

jedqr: Wiem, że stać mnie na o wiele więcej niż to, co pokazałem na V4

<div style="text-align:left"><b>W ostatnim czasie zrobiło się o was głośno, głównie przez sukcesy na V4. Staliście się na pewno drużyną, którą chciałaby pozyskać nie jedna organizacja, czy marka. Dlaczego właśnie Wisła Kraków?</b> Było parę ofert, ale wybraliśmy Wisłę All in! Games Kraków przez to, że mamy wspólne wizje, które się zgadzają. Chcemy się rozwijać i być minimum najlepszą drużyną w Polsce. Wiadomo, że Wisła zawsze walczy o najwyższe cele, tak samo, jak my, więc ta nić porozumienia się połączyła i głównie dlatego zdecydowaliśmy się na Wisłę. <b>Budowaliście skład Adwokacika od pewnego czasu. Zanim dołączyłeś do tej drużyny, przewijały się w niej takie nicki jak byali, czy TOAO. Czy wiesz, dlaczego drogi Adwokacika i tych zawodników się rozeszły?</b> Wtedy jeszcze nie byłem wewnątrz drużyny, więc dokładnie nie znam powodu, ale z tego, co wspominał SZPERO, mieli inną wizję gry i postanowili spróbować grać z kimś innym. Brakowało dwóch zawodników, więc wtedy padło na morelza, bo grał już z nimi wcześniej. Ja już kiedyś gadałem ze SZPEREM na temat wspólnego grania i odezwał się do mnie po pewnym czasie. Zagraliśmy pierwsze kwalifikacje, to był chyba ECS i doszliśmy do finału, w którym przegraliśmy, ale już wtedy wiedzieliśmy, że gra nam się klei i postanowiliśmy grać ze sobą dalej. <b>Który moment w waszej wspólnej grze był tym, podczas którego stwierdziliście, że to jest właśnie ten skład?</b> Wtedy jeszcze nie było wielkich planów co do Adwokacika. Dalej byliśmy mixem i nie trenowaliśmy, ale myślę, że te wszystkie sukcesy w kwalifikacjach pokazały, że mamy potencjał. Pokonywaliśmy takie drużyny jak Tricked czy Ancient. Wtedy już wiedzieliśmy, że to może być coś więcej i postanowiliśmy to pociągnąć dalej. Przełomowym momentem było też V4, na którym dużo udowodniliśmy i od tego momentu zaczęliśmy poważniej trenować. Odpuściliśmy sobie teraz rozgrywki online i niektóre turnieje, żeby skupić się na tworzeniu drużyny. <b>Wspomniałeś, że V4 było dla was przełomowym momentem. Mieliście jakieś oczekiwania wobec siebie, jadąc do Budapesztu?</b> Nie nastawialiśmy się na nic wielkiego. Chcieliśmy na pewno wyjść z grupy, bo bardzo chcieliśmy zagrać na tak dużej scenie, szczególnie na turnieju z tak dużą pulą nagród. Cel minimum osiągnęliśmy, a później zagraliśmy z Tricked, gdzie udowodniliśmy, na co nas stać. Miło wspominam ten mecz, zwłaszcza na Nuke’u i żałuję, że go nie wygraliśmy, ale właśnie to spotkanie pokazało nam, że możemy osiągać naprawdę fajne wyniki. <b>Na V4 rozegrałeś bardzo dobry turniej indywidualnie. W Polsce jesteś przez wielu postrzegany jako wschodząca gwiazda rodzimego CS-a. Czujesz, że rzeczywiście masz ten potencjał, czy nie zwracasz raczej uwagi na te głosy?</b> Słyszałem różne głosy, że jestem przebłyskiem na polskiej scenie i trochę o tym czytałem, ale dla mnie to nie jest nic poważnego. Wolę się nie podpalać, bo wiadomo, co się czasami dzieje z głową. Po prostu czytam te newsy, ale staram się ich nie zapamiętywać. Wiem, że stać mnie na o wiele więcej niż to, co pokazałem na V4. Na pewno moja forma była wtedy bardzo dobra, ale zdaje sobie sprawę z tego, że mogę rywalizować z tymi drużynami na porządku dziennym i nawet je pokonywać. <b>W ostatnim czasie brałeś też udział w testach w x-kom AGO. Powiedzmy, że ten temat jest już zamknięty, ale po wszystkim na pewno masz już jakieś przemyślenia. Uważasz, że podjąłeś dobrą decyzję, czy jednak dalej się nad tym zastanawiasz?</b> Na przestrzeni czasu uważam, że zrobiłem dobry krok – przynajmniej dla mnie. Z chłopakami gra mi się bardzo dobrze. Nadajemy na tych samych falach i w grze, i poza grą. Dodatkowo umiejętnościami też od siebie nie odstajemy i wiem, że będziemy na pewno tworzyć mocną i zgraną piątkę. Dodatkowo to jest po prostu Wisła Kraków, która gdzieś tam zawsze w mojej głowie była. Jako dziecko miałem marzenia, żeby zagrać w jakimś wielkim klubie i teraz się to spełnia, mimo że nie na boisku, ale na innej scenie. <b>Wcześniej byliście mixem, więc nie było wobec was konkretnych oczekiwań. Jeżeli wygracie, to dobrze, jeżeli nie, to trudno. Teraz będziecie grać dla Wisły Kraków, co może wiązać się z pewnego rodzaju presją. Odczuwacie coś takiego, czy staracie się o tym nie myśleć?</b> Wiadomo, że jakaś presja się pojawia, bo w końcu zyskaliśmy organizację i włodarze mają też wobec nas pewne oczekiwania i to rzeczywiście może się pojawić gdzieś z tyłu głowy, ale myślę, że jesteśmy na tyle dojrzałą ekipą, że poradzimy sobie z tą narzuconą presją. Chcemy być najlepsi w Polsce i staramy się nie narzucać sobie sami presji, żeby udowodnić, ile tak naprawdę możemy zrobić. <b>Jakie postawiliście sobie cele krótkoterminowe?</b> Chcielibyśmy wygrać WarmUP PLE, który odbywa się na PGA i to jest nasz najbliższy cel. Jeżeli chodzi o Mistrzostwa Polski, to chcielibyśmy dojść minimum do play-offów, ale po cichu celujemy też w finał, żeby udowodnić, że Wisła to nie jest tylko potęga w piłce nożnej. Jeżeli chodzi o rozgrywki online, to też myślimy co najmniej o play-offach. Nie chciałbym dużo mówić o odległych celach, ale na pewno chcielibyśmy zagrać na najbliższym Minorze.</div>

Źródło: EPICPLAYZ.pl
+28
Tagi:#wywiad#jedqr#wislakrakow#wislakrakow#allingames