Przeszedłem w tryb zen po Francji. Przestałem się przejmować i cokolwiek robię, robię to z całkowitą pewnością. Na przykład wiele razy graliśmy z pewnym zespołem na Nuke'u i normalnie w meczach treningowych grałem bardzo agresywnie, a następnie w prawdziwych meczach po prostu stawałem się żółwiem i dawałem zbyt dużo miejsca i szacunku innym drużynom. Przestałem podążać za ideą, że powinno się szanować wszystkie te europejskie zespoły, więc po prostu jestem agresywny, psuje ich idealną strategię, zabijając jednego z nich. Nawet jeśli umrę, to nie ma znaczenia, bo wtedy już nie wszystko u nich działa. To jest moja mentalność w tej chwili.- Christopher "dexter" Nong dla HLTV.org