Dlatego w 2019 roku nie będziemy przedłużać umów z zawodnikami, którzy nie dostosowują się do naszego modelu. Może to brzmi nieco surowo, ale chodzi o to, by najlepsi odpowiednio korzystali z naszych zasobów. Nie wyobrażam sobie, że esport będzie rozwijał się, jeżeli teraz nie stworzymy fundamentalnych zasad. Według mnie polegają one na ciężkiej, bardzo systematycznej pracy. Musimy odrzucić jak najwięcej czynników przypadkowych. Nie chodzi o to, by trenować bez umiaru. Musimy wiedzieć, że każdy robi, tyle ile trzeba, ale czasy gry w Counter-Strike’a z domu dobiegły końca.- Viktor Wanli dla Cybersport.pl