To była dla mnie przyjemna niespodzianka. Krótko po opublikowaniu filmu, którym rozstałem się z PRIDE, otrzymałem wiadomość z Virtus.pro. Szczegóły współpracy ustaliłem z pierwszym trenerem, czyli kubenem. Oczywiście przed podpisaniem umowy rozmawiałem również z samymi zawodnikami, stąd zrzut ekranu z serwera, który wyciekł do internetu.- Kuba „KubiK” Kubiak dla Cybersport.pl