W drugim półfinale ECS 5 do walki stanęły dwie najlepsze obecnie drużyny świata - FaZe Clan oraz Astralis. Europejski skład udanie rozpoczął Traina i wypracował sobie kilka punktów przewagi przed zmianą stron, jednak Astralis odpowiedziało silną defensywą po stronie antyterrorystów i zgarnęło pierwszą mapę wygrywając najmniejszym możliwym marginesem. Inferno przez cały okres gry było pod kontrolą podopiecznych Danny'ego "zonic" Sørensena, którzy pewnie awansowali do wielkiego finału, gdzie ich rywalem będzie Team Liquid. FaZe natomiast kolejny raz w akcji zobaczymy już w środę podczas ESL One Belo Horizonte.
Astralis 2 - 0 FaZe
16 - 14 (de_train)
16 - 8 (de_inferno)