Virtus.pro zmierzyło się z Gambit na początek drugiego dnia StarSeries S5 w Kijowie. Polacy udanie rozpoczęli Mirage'a (mapę wybraną przez rywali), jednak w końcówce pierwszej połowy wschodnioeuropejska formacja wzięła się do roboty i wyszła na prowadzenie 8-7. Trzy świetne fragi Filipa "NEO" Kubskiego w rundzie pistoletowej były dobrym sygnałem przed drugą częścią pierwszej mapy. Po stronie broniącej Niedźwiedzie zbierały punkt za punktem, jednak przy wyniku 15-10 ponownie pojawiły się problemy z zakończeniem gry. Dauren "AdreN" Kystaubayev i spółka zdobyli siedem z ośmiu kolejnych rund, jednak polska formacja perfekcyjnie rozegrała drugą połowę dogrywki i zgarnęła pierwszą mapę na swoje konto. Train wybrany przez Polaków również rozpoczął się dobrze dla naszego zespołu, który ostatecznie po pierwszej połowie mógł pochwalić się sześcioma rundami zdobytymi po stronie terrorystów. Chociaż rywale w pewnym momencie wyszli na prowadzenie 13-10, to końcówka meczu należała do NEO i spółki, którzy wygrali sześć następnych rund. Świetny mecz rozegrał Paweł "byali" Bieliński, który odegrał kluczową rolę w najważniejszych rundach Mirage'a, a na Trainie pokazał nam między innymi znakomity clutch 1v3. Polacy dołączyli do North w grupie ekip z bilansem 1-1, natomiast Gambit jutro będzie walczyć o swój dalszy byt w Kijowie. Virtus.pro 2 - 0 Gambit 19 - 17 (de_mirage) 16 - 13 (de_train)