Sponsor serwisuEtoto
Nowe
Najpopularniejsze
Poczekalnia
#epl
owange

Virtus.pro 0:2 FaZe - pewna wygrana podopiecznych NEO

+6
#ponczek
TombStone

Ponczek odpowiada na oświadczenie x-kom teamu. "Nie zostałem wyrzucony dyscyplinarnie z x-komu z powodu przyjścia do »pracy« pod wpływem alkoholu!"

Ponczek odpowiada na oświadczenie x-kom teamu. "Nie zostałem wyrzucony dyscyplinarnie z x-komu z powodu przyjścia do »pracy« pod wpływem alkoholu!"
Zdjęcie: x-xkom team

Ponczek odpowiada na oświadczenie x-kom teamu. "Nie zostałem wyrzucony dyscyplinarnie z x-komu z powodu przyjścia do »pracy« pod wpływem alkoholu!"

NIE ZOSTAŁEM WYRZUCONY DYSCYPLINARNIE Z X-KOMU Z POWODU PRZYJSCIA DO “PRACY” POD WPŁYWEM ALKOHOLU! Przez to ze zostalem postawiony w takim a nie innym swietle, jestem zmuszony sie do tego ustosunkowac i naprostowac kilka rzeczy. Zaczne od sprawy z kontraktem. Przez prawie 6 miesiecy grania dla organizacji w ktorej bylem od poczatku stycznia nie dostałem do podpisania umowy długoterminowej. Pod koniec marca dostałem pierwsza i jedyna umowę do podpisania ktora miala wygasnac wraz z koncem tego samego miesiaca dzieki niej otrzymalem swoje pierwsze pieniadze po czterech miesiacach gry. Oficjalnie wiec byla to moja jedyna umowa ktora po 4 miesiacach udalo mi sie ublagac. Negocjacje nad moim kontraktem które podobno trwały od dłuzszego czasu, a prawda jest taka ze pierwsze negocjacje nad moim kontraktem zostaly przeprowadzone podczas tego turnieju a dokładnie w zeszły piatek Zarzucono mi oraz dwom innym zawodnikom z naszej druzyny ze w trakcie umowionego spotkania z trenerem mentalnym jestesmy pod wplywem alkoholu co na starcie chce od razu ZDEMENTOWAC, nie było zadnych podstaw zeby w moim przypadku ktoś mogl stwierdzic ze jestem po prostu pijany jak to mozna zrozumiec z postu x-komu. Jestem osoba ktora zna swoje granice i kazdy z kim jezdzilem na turnieje i mnie w jakims stopniu zna lub kojarzy wie, ze jestem tym ktory zawsze sie stara trzymac poziom oraz nigdy nie widzieli sytuacji w ktorej bylem na tyle pijany ze ledwo chodzilem lub nie moglem skleic zdania albo moglem zagrozic wizerunkowi reprezentujacej prze ze mnie organizacji i zapewniam was ze tak samo bylo i w tym przypadku. Napisze tutaj jak wygladal poprzedni dzien w ktorym odbywalo sie rowniez afterparty z calego wydarzenia MeetPoint, po naszym meczy ktory skonczyl sie w w okolicach godziny 19 pojechalismy do hotelu, niektorzy szykowali sie do pojscia na ow wydarzenie. Duzo wieksza czesc osob z innych druzyn jak i rowniez ktos z naszego teamu zdecydowwli sie pojsc na to afterparty, przy czym ja zdecydowalem sie zostac w hotelu gdzie pozniej mozna mnie bylo spotkac z 3 innymi osobami w restauracji hotelowej. Około godziny 22 zdecydowalismy dolaczyc do naszej grupy znajomych na afterparty, gdy tam dojechalismy okazalo sie ze impreza juz jest zamknieta i nasi znajomi przemiesli sie do jakiegos pubu, my stwierdzilismy ze wracamy do hotelu gdzie znowu zasiedlismy w hotelowej restauracji i po jakims czasie udalem sie do swojego pokoju.rowniez zastanawiajace jest to, ze gdy ta grupa ktora udala sie do pubu w ktorym okazalo sie ze znajduje sie rowniez nasz menadzer i widzac jednego gracza z naszej druzyny ktory troszke juz przesadzal to wtedy nawet nie zareagowal. Kiedy juz wszyscy bylismy w lobby w hotelu gdzie mialo sie odbyc spotkanie z trenerem nasz menadzer chcial nas zabrac na komisariat zbadac nas alkomatem, dodam ze tydzien temu podczas EMP w katowicach mielismy rozmowe w ktorej ustalilismy ze jak mamy jakis wazny turniej i gramy na wynik to nie mozemy sobie pozwolic na to zeby ktos underperformowal albo zagrazal wizerunkowi marki x-kom przez wlasnie jakies wybryki alkoholowe. Wzielismy to sobie wszystko do wiadomosci ze moze byc taki przypadek ze nastepnym razem nasz menadzer bedzie mial przy sobie alkomat jak ktos nie bylby w stanie nalezycie wykonywac swoich obowiazkow, oczywiscie kazdy przystal na takie warunki. Wracajac, na tamten moment wiekszosc z nas uznala ze to jest przesada, tymbardziej powtorze, ze nie bylo jakichkolwiek podstaw aby stwierdzic ze JA bylem pod wplywem alkoholu w tamtym momencie, niestety jako zawodnicy od kiedy bylem w organizacji nie mieli prawie nic do powiedzenia w sprawach organizacji, tak bylo i tym razem. Koniec koncow nikt nie zostal zbadany alkomatem a zamiast tego nasz menadzer chcial zebysmy odrecznie napisali oswiadczenie w ktorym przyznajemy sie ze w dantm dniu o tej godzinie przyznajemy sie ze nie jestesmy w stanie wykonywac naszych obowiazkow zawartych w umowie z powodu nietrzezwosci co skutkowalo kara umowna. Ja zaslaniajac sie tym ze umowy nie mam, nie zgodzilem sie na napisanie czegos takiego, a pozostała dwojka po zastraszeniu ze jesli tego nie podpisza to kara bedzie duzo surowsza, podpisali ten papier. Menadzer wykonal telefon do prezesa x-komu po ktorym stwierdzil ze nie chca podpisac ze mna umowy i wtedy podziekowalismy sobie za wspolna prace. Rozumiem, ze x-kom probuje dokonac malej rewolucji jesli chodzi o profesjonalizacje w dzialaniach organizacji i wcale nie mowie ze jest to zle, bynajmniej wydaje sie to dobrym pomyslem, tylko pytanie czy byl lub czy jest to odpowiedni czas i sposob na na takie cos. Chcialbym tez zaznaczyc ze nie jestem bez winy, jednak na pewno nie zasluzylem sobie na to jak przedstawiono mnie w poscie od xkomu robiac ze mnie kozla ofiarnego,moglem podejsc do calej sytuacji nieco inaczej, ale czasu sie nie cofnie

Źródło: ponczek
+44
Tagi:#ponczek#xkomteam