Właśnie się zorientowałem, że jesteśmy albo pracoholikami albo kompletnie szaleni. 25 dni za granicą 21 dni przed kamerami 4 dni w samolotach Koniec z tym, jadę do domu i na koncert Morrisseya w Ally Pally. Jeśli ktoś mnie tam spotka, niech kupi mi piwo.
I've realised we must be either workaholics or just completely fuckin' insane with the amount of days we take on: 25 days abroad 21 days on camera 4 days on planes Fuck it, I'm heading home and seeing Morrissey tonight at Ally Pally. If you see me there, buy me a beer.