W pierwszych spotkaniach w OG byłem agresywnym snajperem, ale to powoli zaczęło przechodzić w, powiedzmy, system Aleksiego, gdzie po prostu mówił "nie rób tego, nie umieraj". Trener czy IGL, nawet z nexą, wszyscy mówili mi, żebym grał jako pasywny snajper. "Zdobywaj zabójstwa i nie umieraj, pomagaj kolegom z drużyny granatami". Z nexą miałem konkretną rolę po stronie TT, gdzie nie mogłem robić żadnych własnych zagrań. Było wiele gier, w których przegrywaliśmy i mogłem tylko patrzeć, jak moi koledzy z drużyny umierają, kiedy my robiliśmy execute'a z granatami. I myślałem sobie wtedy "chcę pomóc, ale nie wiem jak". Wierzę, że jeśli będę pewny siebie i zadowolony ze swojego stylu gry w drużynie, drużyna będzie pewna mnie, będziemy mieć już dużo treningów za sobą, to mam umiejętności, aby mierzyć się z najlepszymi snajperami na świecie. - Mateusz "mantuu" Wilczewski dla Dexerto