krimbo przegrywający trzy razy 1vs1 z rzędu to jakieś gry z voodoo od G2
Nie mam pojęcia, jakim cudem wciąż jesteśmy na Inferno w tym meczu BIG vs G2.
Nie mam pojęcia, jakim cudem wciąż jesteśmy na Inferno w meczu BIG vs G2.
BIGCLAN NOOOOOOOOOOOO:(
Bycie kibicem BIG to dosłownie najtrudniejsza robota na świecie